Andrzej Duda w czwartek 6 sierpnia złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i oficjalnie zostanie prezydentem Polski. Specjaliści od protokołu dyplomatycznego są zgodni, że tego dnia Duda będzie głównym gościem na uroczystościach, ale jeszcze nie ich gospodarzem.
Zgodnie z art. 130 konstytucji powtórzy dyktowane przez prowadzącą Zgromadzenie marszałek Małgorzatę Kidawę-Błońską słowa: „Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”. Zapewne doda (jak jego poprzednicy Bronisław Komorowski i Lech Kaczyński) słowa „Tak mi dopomóż Bóg”. I właśnie wtedy Bronisław Komorowski zakończy swoją pięcioletnią prezydencką kadencję. Po złożeniu przysięgi nowo zaprzysiężony prezydent wygłasza zwykle orędzie.
Zaproszenia na uroczystości wpłynęły m.in. do akredytowanych w Polsce dyplomatów, byłych prezydentów i marszałków Sejmu i Senatu. Obecność swoją potwierdzili byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski oraz byli premierzy, m.in. Jerzy Buzek, Jan Krzysztof Bielecki i Kazimierz Marcinkiewicz. Listę osobistych gości prezydenckiej pary szykowała Agata Kornhauser-Duda. Ona sama w czasie zaprzysiężenia usiądzie w sejmowej sali obrad po lewej stronie Andrzeja Dudy, za nimi usiądzie ich córka Kinga. Gości ma być tak wielu, że w Sali Kolumnowej zostanie ustawiony telebim transmitujący wydarzenia z sali sejmowej.
To już szóste zaprzysiężenie od 1989 r., ale wciąż nie powstał opis ceremoniału przekazania władzy.