Pod koniec każdego roku Sejm upamiętnia zasłużone osoby lub historyczne wydarzenia, ustanawiając je (z okazji rocznicy urodzin lub zgonu bądź rocznicy wydarzenia) patronem następnego roku. I tak 2015 r. z woli Sejmu był Rokiem św. Jana Pawła II, Jana Długosza i Teatru Polskiego. Obecnie wyłaniani są patroni 2016 r.
Posłowie PiS zaproponowali, by przyszły rok obchodzić jako Rok Henryka Sienkiewicza (170-lecie urodzin i 100-lecie śmierci), a posłowie PSL – jako Rok Feliksa Nowowiejskiego (kompozytor, m.in. muzyki do Roty, 70. rocznica śmierci) i Rok Adama Chętnika (etnograf, badacz Kurpiów; ale ur. w 1885 r.). Kiedy klub PiS zorientował się, że są tylko trzy propozycje, w tym jedna PiS, termin składania projektów uchwał wydłużono i posłowie PiS złożyli cztery nowe propozycje: rok 2016 ma być też Rokiem Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, Cichociemnych (75. rocznica pierwszego zrzutu), Romualda Traugutta (190. rocznica urodzin) i św. Adama Chmielowskiego (100-lecie śmierci).
Posłowie z klubów Kukiz’15, Nowoczesna i PO propozycji nie złożyli. – Załatwialiśmy ważniejsze sprawy i żaden nasz poseł z takim wnioskiem nie wystąpił – przyznaje posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. – Własne propozycje mamy, ale na 2017 r. Czy także w kształtowaniu polityki historycznej Sejmu pole należało oddawać PiS? Przyszły rok nie jest ubogi w historyczne rocznice. W 2016 r. miną choćby 130. rocznice urodzin filozofów: Tadeusza Kotarbińskiego i Władysława Tatarkiewicza, 215. rocznica śmierci abp. Ignacego Krasickiego, 75. rocznica śmierci gen. Mariusza Zaruskiego, będą obchody 200-lecia powołania Uniwersytetu Warszawskiego itd.