Gdyby pan prezydent dokładniej przyjrzał się ustawom, jakie podpisuje, nie musiałby wnosić o ich nowelizację.
Serial z posłem Morawieckim seniorem zdaje się nie mieć końca. Oświadczenie goni oświadczenie, pomysł goni pomysł. Wiemy już, że zdaniem Seniora głosowanie na dwie ręce jest jak najbardziej w porządku, a nawet jest pożądane, bo tak się realizuje wola ludu, zaś niegłosowanie jako akt sprzeciwu jest godne kary. Aby jednak uniknąć wszelkich podejrzeń, należałoby wyposażyć parlamentarzystów w piloty do głosowania zdalnego. Na przykład z toalety – jak wyjaśnił Senior. Toalety sejmowe trzeba by jednak było zaopatrzyć w ekrany wewnętrznej telewizji, by poseł wiedział, w jakiej sprawie głosuje.
Polityka
18.2016
(3057) z dnia 26.04.2016;
Komentarze;
s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Idziemy w eksperymenty"