Chociaż prezes Kaczyński zapewnił ostatnio, ze Polska pozostanie w Unii Europejskiej, codzienna praktyka i retoryka jego partii jest zupełnie inna i zmierza w przeciwnym kierunku. Nazywanie unijnej flagi szmatą i wynoszenie jej z Kancelarii Premiera, obraźliwe listy do najważniejszych polityków Unii, lekceważenie jej instytucji, podpieranie się w europarlamencie opiniami najbardziej antyunijnych polityków, szukanie sojuszy z państwami rządzonymi przez eurosceptyków – pokazują prawdziwe oblicze PiS jako zwolenników de facto jak największego rozluźnienia związków Polski z Unią.
Polityka odchodzenia od decyzyjnego centrum Unii Europejskiej w stronę jej peryferiów oznacza w istocie początek Polexitu, likwidacji polskiego udziału w tej organizacji. O tym, czym się może skończyć taka polityka, jaką cenę może za to zapłacić kraj i obywatele, pisze w najnowszej POLITYCE Marek Ostrowski.
W uzupełnieniu proponuję lekturę wywiadu z Danutą Hübner, pierwszą polską komisarz Komisji Europejskiej, która przypomina, jak trudno było Polsce dostać się do elitarnego grona unijnych krajów i jak łatwo teraz trwoniony jest dorobek i szacunek, jaki zyskała przez dwanaście lat członkostwa.
Co jeszcze w najnowszej POLITYCE? O tym, kim są dzisiaj w polskiej polityce symetryści i poputczycy, piszą Wiesław Władyka i niżej podpisany. Elżbieta Turlej opisuje