Pod hasłem „Jesteśmy i będziemy w Europie” w ostatnią sobotę ulicami Warszawy przeszedł największy jak dotąd marsz opozycji. „Gorszy sort” protestował przeciw „podłej zmianie”.
To był spektakularny antyrządowy protest, w którym – według szacunków warszawskiego ratusza – wzięło udział blisko ćwierć miliona ludzi. I choć podległa ministrowi Błaszczakowi policja oraz propisowskie „Wiadomości” utrzymują, że manifestujących było pięć razy mniej, to bez wątpienia tak licznego zgromadzenia nie udało się dotychczas zorganizować żadnej sile politycznej. PiS, który za czasów rządów PO wespół ze związkowcami, Rodziną Radia Maryja i klubami „Gazety Polskiej” niejednokrotnie wyprowadzał ludzi na ulicę, nigdy nie osiągnął, nawet w przybliżeniu, takiej frekwencji i nie połączył ze sobą tak różnorodnych środowisk.
Polityka
20.2016
(3059) z dnia 10.05.2016;
Ludzie i wydarzenia. Kraj;
s. 8