Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Polska dla Polaków, Norwegia też

Czy w kwestii rozwiązania sporu wokół TK wkroczyliśmy w nowy etap? Wiele wskazuje, że rzeczywiście pojawiło się, jeszcze niedawno wyśmiewane, światełko w tunelu.

W Sejmie ustalono wreszcie dress code. Gdyby ktoś jednak podejrzewał, że dotyczy on na przykład, w sensie choćby symbolicznym, parlamentarnej mównicy, słów, które z niej padają, sypiących się obelg, zwyczajnych kłamstw czy mało przystojnych lub zupełnie nieprzystojnych okrzyków z sali – mocno się pomyli. Na razie pojawiły się wytyczne dotyczące stroju dziennikarzy (dla panów pożądane marynarki i brak elementów stroju sportowego, dla posłów niekoniecznie) i nic nie wskazuje, aby w drugim etapie pomyślano o parlamentarzystach. Dziennikarze są w Sejmie grupą szczególnej troski, już zamknięto dla nich część korytarzy, którymi przez lata poruszali się bez większego trudu, oczywiście sprawiając czasem politykom kłopot. No cóż, taki to zawód, żeby kłopotów przysparzać. Tymczasem nowa władza ma już tyle problemów, że przynajmniej z dziennikarzami chciałaby mieć spokój. Nadal są dokuczliwi, choć rządowe media starają się, jak mogą, by rządzącym zapewnić pełny komfort sprawowania władzy. Niestety, nie wszyscy są jeszcze rządowi.

Kłopot największy, oczywiście, nadal z Trybunałem Konstytucyjnym ma PiS. Wszystko wskazuje na to, że nie da się sprawy przeczekać do końca kadencji prezesa Rzeplińskiego, kiedy to ustanowienie nowego, partyjnie podporządkowanego prezesa przynajmniej częściowo rozwiązywałoby sprawę, bo wszak od niego zależy wokanda, a na rozpatrzenie czekają kwestie wagi dla PiS zasadniczej: ustawa o prokuraturze, o mediach, o służbie cywilnej, inwigilacyjna, niedługo pewnie trafi antyterrorystyczna.

Niestety, zbyt mocno wtrąca się w sprawę Komisja Europejska, mimo że ważni politycy PiS od dawna deklarowali, że „tego pana”, czyli wiceprzewodniczącego Timmermansa, nie zapraszaliśmy, starając się tym samym odstraszyć go od zajmowania się stanem praworządności w Polsce.

Polityka 22.2016 (3061) z dnia 23.05.2016; Komentarze; s. 8
Reklama