Liczę, że ci, którzy wywołali problem, się zmitygują – powiedział prezydent Duda przy okazji kolejnej odsłony sporu o sposób rozwiązania kwestii Trybunału Konstytucyjnego. Nie powiedział jednak, do kogo swoje przesłanie adresuje. Do Jarosława Kaczyńskiego czy też do siebie? Najprościej i najszybciej byłoby oczywiście do siebie, wszak wystarczy, aby przyjął ślubowanie od trzech prawidłowo wybranych sędziów i właściwie jest po sprawie. To zdanie tak często się powtarza, że można je było sobie już przyswoić.