CBA szeroko zarzuciło sieci. Operacja jest polityczna, ma osłabić samorząd, którego PiS nie lubi, bo ceni władzę silnie scentralizowaną.
Wszystkie ręce na pokład – to nowe hasło dobrej zmiany PiS. Przydadzą się zwłaszcza ręce funkcjonariuszy CBA, którzy wielką gromadą ruszyli na urzędy marszałkowskie, by kontrolować wydawanie funduszy unijnych w czasie rządów koalicji PO-PSL. Po nieudanym audycie centrum przyszedł czas na województwa. Bo urzędy marszałkowskie to łakomy kąsek. Mają wielkie pieniądze i poza jednym, podkarpackim, są w rękach koalicji PO-PSL. W dodatku nic nie zapowiada, by ten stan miał się zmienić.
Polityka
26.2016
(3065) z dnia 21.06.2016;
Komentarze;
s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "CBA czuwa"