Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

PiS zapomniał już o opiekunach niepełnosprawnych. A pomoc jest potrzebna od zaraz

disara / Smarterpix/PantherMedia
Rząd PO-PSL otworzył drzwi do socjalnej patologii. PiS się oburzył, ale jak doszedł do władzy, to nie zrobił nic, by problem naprawić.

Mechanizm, jakich w Polsce w ostatnich latach bardzo wiele. Rząd PO-PSL otworzył drzwi do socjalnej patologii. PiS się oburzył, ale jak doszedł do władzy, to nie zrobił nic, żeby problem naprawić. A opiekunowie osób niepełnosprawnych od lat wegetują niemal poza radarem opinii publicznej.

Nie trzeba nawet aż tak wiele empatii, żeby zrozumieć wymiar problemu. Konieczność opiekowania się osobą niepełnosprawną oznacza, że nie da się wieść normalnego życia. No chyba że ma się dużo pieniędzy. Ale niepełnosprawność jest bardzo demokratyczna i zdarza się we wszystkich klasach społecznych. Problem polega jednak na tym, że gdy pojawi się wśród słabiej sytuowanych, uruchomiony zostaje tzw. paradoks św. Mateusza (od biblijnego: „kto ma mało, temu jeszcze będzie zabrane”).

Masz mało pieniędzy, więc nie stać cię na pomoc. W związku z tym musisz sam opiekować się niepełnosprawnym podopiecznym, co ogranicza twoje szanse na rynku pracy, a czasem wręcz je niweluje, ponieważ im słabszych kwalifikacji wymaga pracodawca, tym większej wymaga od pracownika dyspozycyjności. Więc masz jeszcze mniej pieniędzy. Spirala ubóstwa i psychicznego wycieńczenia się nakręca.

Cywilizowane państwa w takich wypadkach starają się swoim obywatelom pomagać. Pomaga również Polska, ale jak to w polskim państwie ćwierćopiekuńczym (konsekwencja niskich regresywnych podatków), pomoc socjalna przez lata była świadczona na bardzo niskim poziomie ok. 500 złotych.

Świadczenie pobierało ok. 250 tys. ludzi. W roku 2012 rząd Donalda Tuska się tym oburzył i postanowił polepszyć położenie opiekunów dzieci niepełnosprawnych. Najpierw zwiększono pomoc do 620 złotych, a potem (po fali głośnych protestów rodziców) podniósł świadczenie pielęgnacyjne do 1300 złotych. Niestety w tym posunięciu był pewien haczyk.

Reklama