Czasami publicyści mają szczęście znaleźć frazę, która staje się znakiem czasu, przechodzi do języka polityki i historii. Takie: „4 czerwca skończył się w Polsce komunizm”, „Wasz prezydent, nasz premier”, „Coś pękło, coś się skończyło”, „Polityka ciepłej wody w kranie” – było tego trochę. I oto jest nowa fraza, właśnie wymyślona przez znanego i aktywnego autora, socjologa, współpracownika m.in. POLITYKI.