Kraj

Odpocznijcie, pomyślcie...

Przy-PISy Redaktora Naczelnego

Być może w sierpniu nowa władza pojedzie wreszcie na urlop i da od siebie odpocząć. Bo końcówka sezonu była, także dla PiS, bardzo nerwowa.

Już nie chodzi nawet o sposób uchwalania kolejnej wersji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, bo nocne obrady, ale też coraz bardziej dosadne wyzwiska, obraźliwe gesty, naruszanie regulaminu sejmowego stają się w tej kadencji standardem. Ministrowie także dosypali swoje. Po ubiegłotygodniowych morderczych wizerunkowo występach min. Zalewskiej (Jedwabne) i min. Błaszczaka (LGBT), tym razem Zbigniew Ziobro, wprowadzając w stupor polski biznes, zapowiedział kolejne podwyższenia kar – w tym do 25 lat więzienia za nadużycia w rozliczaniu podatku VAT. Ale min. Ziobrę przyćmił min. Macierewicz i jego ludzie, przez wiele dni dręcząc powstańców warszawskich, bo ci („będąc pod opieką opozycji”) nie chcieli się zgodzić, aby w rocznicę powstania oddać hołd bohaterstwu poległego Lecha Kaczyńskiego. Historykom, zdumionym wariacjami pisowskiej polityki historycznej, nowo wybrany naczelny historyk kraju, czyli prezes IPN, zasugerował, iż będą musieli się wyrzec antypolskiego „kłamstwa jedwabieńskiego”. Relacjonuję pobieżnie zaledwie kilkadziesiąt godzin igraszek władzy.

Dotychczas PiS wykazywał całkowitą odporność psychologiczną i sondażową na zdarzenia, które za rządów PO uchodziłyby za niebywały skandal. Jęczenie opozycji o nepotyzmie nowej władzy, o niekompetencji jej funkcjonariuszy, łamaniu konstytucji, psuciu reputacji Polski za granicą, zadłużaniu kraju i co tam jeszcze zdążyła zwerbalizować, spływały po PiS jak woda po gęsi. Aż tu nagle, niemal w ostatnim dniu przed wakacjami, awaria. Nieoczekiwana (rządowa, choć ubrana w podpisy poselskie) inicjatywa wielkiej podwyżki wynagrodzeń dla parlamentarzystów, ministrów, także dla pani premier, pana prezydenta z małżonką oraz agentów CBA, która miała spokojnie zakończyć pierwszy polityczny sezon władzy, wybuchła PiS w rękach.

Polityka 31.2016 (3070) z dnia 26.07.2016; Komentarze; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Odpocznijcie, pomyślcie..."
Reklama