W rozmowie z POLITYKĄ prof. Michał Głowiński, za czasów PRL badacz partyjnej „nowomowy”, zwraca uwagę, że dzisiejsza „pisomowa” jest niemal kalką języka ówczesnej propagandy.
Jako jeden z przykładów profesor przytacza specyficzne zastosowanie słowa „prowokacja/prowokator”, którym i wtedy, i teraz władza uzasadniała własną agresję wobec przeciwników. Tym razem prof. Głowiński odniósł się do wypowiedzi premier Szydło, ministra Błaszczaka oraz licznych prawicowych publicystów, którzy bezczelnym prowokatorem nazwali Mateusza Kijowskiego i jego kolegów z KOD, znieważanych, potarganych i wypchniętych z państwowej uroczystości pogrzebu żołnierzy wyklętych.
Polityka
38.2016
(3077) z dnia 13.09.2016;
Komentarze;
s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Parada prowokatorów"
Jerzy Baczyński
Redaktor naczelny „Polityki” od 1994 r. Wiceprezes Izby Wydawców Prasy, członek zarządu Radia TOK FM i Rady Instytutu Spraw Publicznych. Współautor kilku książek, m.in. „800 dni. Szok kontrolowany” (z Leszkiem Balcerowiczem) i „Teczki liberałów” (z Janiną Paradowską). W 2001 r. otrzymał nagrodę im. Dariusza Fikusa w kategorii Twórcy Mediów. W październiku 2010 r. uhonorowany Nagrodą Specjalną Radia ZET „Dziennikarz 20-lecia”, przyznawaną osobie, która jest symbolem niezależnego, obiektywnego i wolnego od nacisków dziennikarstwa.