„Brońcie ich grobów przed zbezczeszczeniem”. Apel rodzin smoleńskich do hierarchów Kościołów i ludzi władzy
Pod listem datowanym na 23 października 2016 r. podpisało się 238 członków rodzin 17 ofiar katastrofy smoleńskiej. „10 kwietnia 2010 roku straciliśmy naszych Bliskich – dzieci, rodziców, rodzeństwo, współmałżonków. Wtedy przez wiele dni i tygodni odczuwaliśmy niewyobrażalne wsparcie nie tylko ze strony rodzin, ale i wielu osób, przejętych naszą żałobą i spieszących nam z bezpośrednią pomocą, a także symbolicznym współczuciem” – piszą rodziny ofiar katastrofy.
„Po sześciu latach od tych strasznych dni stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu: nasi Bliscy mają być wyciągnięci z grobów, wbrew uświęconemu tabu, aby nie zakłócać spokoju zmarłym, pochowanym z najwyższą czcią. My, rodziny, od miesięcy bezskutecznie wyrażamy swój sprzeciw wobec zapowiedzi tego niezrozumiałego i niczym nieuzasadnionego przedsięwzięcia” – czytamy.
Sygnatariusze listu zwracają się z apelem do hierarchów Kościołów: „brońcie Ich grobów przed zbezczeszczeniem!” i ludzi władzy: „nie pozwólcie, aby dokonał się ten akt, któremu sprzeciwiają się nasze serca!”.
Pod listem podpisali się członkowie rodzin: Ewy Bąkowskiej, Leszka Deptuły, Grzegorza Dolniaka, Jarosława Florczaka, Artura Francuza, Pawła Krajewskiego, Andrzeja Kremera, Barbary Maciejczyk, ks. Adama Pilcha, Katarzyny Piskorskiej, Agnieszki Pogródki-Węcławek, Arkadiusza Rybickiego, Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, Leszka Solskiego, Jolanty Szymanek-Deresz, Wiesława Wody i Edwarda Wojtasa.
***
Apel rodzin smoleńskich ma związek z planowanymi przez Prokuraturę Krajową ekshumacjami wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej poza tymi, które już się odbyły (między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. przeprowadzono dziewięć ekshumacji, w sześciu przypadkach okazało się, że w grobach złożono inne ciała).
Ostatnio rodziny ofiar otrzymują pisma z informacjami o planowanych ekshumacjach – wynika z nich, że prokuratura chce je przeprowadzić, by stwierdzić m.in., czy na pokładzie samolotu mogło dojść do eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych, a także innego gwałtownego wyzwolenia energii. Jako główny powód prawny prokuratura podaje nieobecność przedstawicieli polskich organów ścigania i biegłych oraz inne błędy popełnione podczas sekcji ofiar na terenie Federacji Rosyjskiej w kwietniu 2010 r.