Sto lat temu, 26 października 1916 r., urodził się w Jarnac koło Angoulęme François Mitterrand.
W wieku 64 lat został prezydentem Francji. Począwszy od 1985 r. nazywano go w całym kraju „Bogiem”, co zresztą lubił, a w każdym razie mu to nie przeszkadzało. Nie sposób o nim zapomnieć, gdyż z jednej strony był ostatnim, co tak poloneza wodził; z drugiej, jeśli zmniejszyć skalę, protoplastą wszystkich tych miernot, które rządzą dzisiaj nami w Europie.
Do wyborów prezydenckich w 1981 r. stanął z „programem 110 propozycji”, z których część była z mrzonek rodem, jak np.
Polityka
45.2016
(3084) z dnia 01.11.2016;
Felietony;
s. 104