Tytuł niniejszego szkicu jest aluzją do słynnej książki Karla Poppera „Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie”, wydanej po raz pierwszy w 1945 r. Tłumaczenie polskie miało ukazać się w końcu lat 50. w ramach cennej serii „Biblioteka z szachownicą”, ale inicjatywa ta została zblokowana przez cenzurę. Rzecz ukazała się w drugim obiegu nakładem Niezależnej Oficyny Wydawniczej w 1987 r., a oficjalnie w 1993 r. Popper napisał (1991) specjalną przedmowę do wydania polskiego, w której czytamy między innymi:
„Pisząc tę książkę, chciałem osiągnąć dwa cele: po pierwsze, pragnąłem wykazać, że przepowiednia Marksa jest niepoprawna, a po drugie, chciałem przedstawić odmienną i bardziej atrakcyjną alternatywę dla społeczeństwa przyszłości. Nazwałem ją społeczeństwem otwartym. […] Wolność polityczna – nie tyrania, dyktatura ani despotyczna władza – jest społecznym warunkiem życia ludzi moralnie odpowiedzialnych. […] »Rządy ludu« mogą okazać się tyranią większości, a jako tyrania nie byłyby lepsze od każdej innej tyranii. Zasada, że większość wybiera, jest tylko środkiem do określonego celu politycznego. Celem politycznym demokracji jest wolność i rządy prawa – czyli rządy sprawiedliwości sięgającej możliwie najdalej bez ograniczenia wolności. […]. Naszym ideałem jest […] samo-rząd. Prawo natomiast wkraczać musi tam, gdzie samo-rząd nie został osiągnięty lub nie zapanował”.
Czy Polska jest państwem prawa?
Popper wierzył, że w Polsce zapanują wolność, rządy prawa i samo-rząd, a więc powstanie społeczeństwo otwarte. Wiele osób ma obecnie wątpliwości, czy – ćwierćwiecze po zacytowanych słowach – nasz kraj jest państwem prawa.
Niewykluczone, że dzieło Poppera z 1945 r.