Paweł Kukiz i jego świadomość polityczna we „Wprost”: „Nigdy nie doszło do sytuacji, żebym wyraźnie odczuł, że prezes PiS mówił co innego, a później zrobił co innego. Trzeba po prostu słuchać, co on mówi, i rozpatrywać różne scenariusze, interpretacje. To nie jest typ człowieka, który oszuka. To go właśnie odróżnia od Tuska. Tusk z uśmiechem na ustach łgał. A prezes Kaczyński może co najwyżej nie powiedzieć całej prawdy. Łganie a umiejętne wykorzystywanie instrumentów socjotechnicznych to co innego”.
Co widzi Jarosław Kaczyński? W Radiu Łódź zapytany o protesty KOD odpowiedział: „Ja się tym w najmniejszym stopniu nie przejmuję, tym bardziej że patrząc na twarze tych osób, to po pierwsze – to jest tylko domysł, ale obawiam się, że niektórzy z nich byli pracownikami dawnych organów bezpieczeństwa, z kolei też wydaje mi się, że widać tam troszkę twarzy osób specjalnej troski. Nie wygląda to groźnie”. Mistrzu.
Wicemarszałek Senatu Adam Bielan (PiS) zdradza (a może tylko podpuszcza?) w tygodniku „wSieci”: „Doświadczenie wskazuje, że nasz klub [parlamentarny] będzie tylko rósł. W tej chwili prowadzimy rozmowy z kilkunastoma posłami opozycji zainteresowanymi dołączeniem do obozu dobrej zmiany. I to ze wszystkich partii”.
Wstępniak Tomasza Sakiewicza, szefa „Gazety Polskiej”, o przegranej opozycji wieńczą słowa: „Nic w historii nie dzieje się na zawsze, dostaliśmy jednak czas na spokojne odbudowanie własnego państwa i przygotowanie się na dobre i złe chwile. Dzisiaj nadchodzą, jak wierzę, te naprawdę dobre”.