Kim jest – urlopowany w tej chwili – asystent ministra Macierewicza Bartłomiej Misiewicz, skąd się wziął, co dotąd w życiu robił, mniej więcej wiadomo. Młody wiek, to i biografia nie za długa. Ale o wiele istotniejsze jest inne pytanie: jaką Misiewicz odgrywa rolę w polskiej polityce, co znaczy, na czym polega jego siła i niezatapialność, po co jest potrzebny potężnemu i wpływowemu szefowi MON 26-latek z Łomianek?
Okazuje się, że może on być pomocny Macierewiczowi w wielu sprawach, i to odległych od samego resortu obrony. Misiewiczem minister buduje i umacnia swoją pozycję, a jego młody współpracownik, nawet na urlopie, może uczestniczyć w grze, której nie musi rozumieć. Ale w jakimś sensie świetnie wypełnia swoje zadanie. Piszemy o tym w najnowszej POLITYCE w artykule „Ministerstwo Obrony Misiewicza”.
Ponadto w części politycznej najnowszego numeru: Malwina Dziedzic pisze o Nowoczesnej po romansie, czyli co się dzieje w partii Ryszarda Petru, dlaczego tak źle i czy może być jeszcze gorzej. Grzegorz Rzeczkowski natomiast opowiada o wpadkach i przypadkach posła PiS Jacka Sasina, który zasłynął ostatnio z forsowania warszawskiej ustawy metropolitalnej, a potem z jej wstydliwego wycofania – o co chodzi Sasinowi, w co on gra, kto go z tą metropolią wysłał i dlaczego sprawa się nagle zatrzymała?