Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Tomasz Sakiewicz ma jednak w sobie i w swoim stylu coś niepowtarzalnego: „Nie wiem, jak długo Bóg pozwoli mi jeszcze kierować »Gazetą Polską« i całym powstałym przy niej koncernem, ale czuję się dzisiaj częścią wielkiego łańcucha tradycji zapoczątkowanej 190 lat temu przez Maurycego Mochnackiego”. Ni mniej, ni więcej.

Była prezes zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich Zofia Gołubiew opowiada w „Przeglądzie” o pełnej kłopotów współpracy z księciem Adamem, zauważając: „gdy prezydent Lech Wałęsa odznaczał go Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta za »wielki gest«, jakim było przekazanie spadku po przodkach narodowi, za pośrednictwem założonej w 1991 r. fundacji, nikt nie przypuszczał, że po latach fundator za te same zbiory będzie żądał wynagrodzenia”.

Viktor Orbán oczami byłego ambasadora Węgier Gézy Jeszenskyego w „Tygodniku Powszechnym”: „ma taką przypadłość, iż jeśli coś wzbudza niechęć opozycji, to on nie tylko z tego nie rezygnuje, ale wręcz to umacnia. Nie zna kompromisu. I chowa urazy. Hillary Clinton jako sekretarz stanu go krytykowała, więc poparł Trumpa. Choć wie, że jego prezydentura będzie katastrofą dla Europy i Węgier”.

W „Rzeczpospolitej” Borys Budka (PO) trochę się rozmarzył: „Gdyby minister Błaszczak był człowiekiem honoru, sam podałby się do dymisji. Przypomnę, że podległe mu służby od 13 miesięcy nie potrafią wskazać, kto zawinił w zdarzeniu, gdy wystrzeliła opona w prezydenckiej limuzynie. W ciągu krótkiego czasu drugi raz zdarza się wypadek z udziałem premier”.

Polityka 9.2017 (3100) z dnia 28.02.2017; Felietony; s. 105
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama