Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Mariusz Janicki poleca nowy numer POLITYKI

Okładka najnowszego wydania POLITYKI Okładka najnowszego wydania POLITYKI Polityka
Zasmucająca epopeja smoleńska nie kończy się z jednej głównej przyczyny – obecna władza nie może się przyznać do totalnej klęski.
Mariusz Janicki, zastępca redaktora naczelnego POLITYKIMichał Mutor/Polityka Mariusz Janicki, zastępca redaktora naczelnego POLITYKI

Już siedem lat żyjemy w cieniu smoleńskiej brzozy. I chociaż – jak pokazują sondaże – coraz mniej Polaków wierzy w zamach na prezydenta, PiS nie składa broni i wynajduje coraz bardziej absurdalne teorie, stawia zarzuty, szuka winnych. Ta zasmucająca epopeja się nie kończy z jednej głównej przyczyny – obecna władza nie może się przyznać do totalnej klęski. Przez półtora roku, kiedy mogła już wszystko, nie znalazła dowodów na „zbrodnię”.

W najnowszej POLITYCE Wojciech Szacki opisuje te posmoleńskie lata, to jak ewoluował zamach, co mówili Macierewicz, Kaczyński i inni, jak zmieniała się opinia publiczna w kwestii tej tragedii i co z tego dzisiaj zostało. Polecam Państwu tę krótką historię pewnego szaleństwa.

Co jeszcze w najnowszej POLITYCE? Rafał Kalukin przyjrzał się legendzie Jarosława Kaczyńskiego jako przenikliwego rzekomo diagnosty, który świetnie wyczuwa społeczne trendy, tylko ma złe recepty na leczenie. Czy aby naprawdę?

Słowacki dziennikarz Tomas Forro wraz z Grzegorzem Rzeczkowskim powracają do głośnej historii z grudnia 2015 r., kiedy to wysłany przez ministra Macierewicza Bartłomiej Misiewicz „przejął” Centrum Europejskiego Kontrwywiadu NATO. Autorzy poszli ciekawymi tropami, pokazują dalszy ciąg tamtych zdarzeń, ujawniają nieznane kulisy. Polecam.

W nowej POLITYCE znajdziecie tez Państwo kolejny odcinek z naszego cyklu „Co po PiS”.

Reklama