Od początku kwietnia prawie 90 proc. powierzchni lasów Puszczy Białowieskiej (11,2 tys. ha) na terenie Nadleśnictwa Białowieża zostało objętych zakazem wstępu. Oficjalna wersja brzmi, że krok ten jest podyktowany ochroną zdrowia i bezpieczeństwa odwiedzających Puszczę. Mają im zagrażać m.in. martwe drzewa zaatakowane przez kornika drukarza, które trzeba niezwłocznie usunąć. Organizacje ekologiczne i miejscowi mieszkańcy uważają jednak, że Nadleśnictwo próbuje w ten sposób zatuszować kolejne wycinki (realizowane na podstawie decyzji dyrektora generalnego Lasów Państwowych z lutego br.