Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Szósta kategoria

TVP nawiązała ścisłą współpracę z telewizją Chińskiej Republiki Ludowej. Jesteśmy więc coraz bliżej prawdy.

Stasiek, daj spokój. Zmień temat. Ja już o tej polityce słuchać i czytać nie mogę – powiedział do mnie ostatnio przyjaciel, po czym wyjechał nad Jezioro Nidzkie, żeby sobie zrobić zdjęcia z ostatnimi drzewami w Puszczy Piskiej. Zawiadamiam Cię zatem tą drogą, mój drogi, że ja się polityką od dawna nie zajmuję. Opisuję raczej prowincjonalny bazarek z propagandową tandetą. Jakichś megalomanów szóstej kategorii odśnieżania, którzy są przekonani, że się urodzili z biało-czerwoną w pępku, czyli z gwarancją nieomylności.

Pozwolisz, że zacznę od Andrzeja Dudy? Wiem, że będzie to dla Ciebie nieprzyjemne, bo facet podkradł Ci imię, ale teraz sięga po więcej. Po ustawę zasadniczą. Uważa, że ma do tego prawo, ponieważ w wyborach dostał więcej głosów niż konstytucja w referendum z 1997 r. Nie rzucaj się, mój przyjacielu, do komputera – w procentach to wygląda tak: 53,45 (konstytucja) do 51,55 (Duda), czyli już wtedy lekko pachniało zwycięstwem 1:27. W dodatku 20 lat temu nikt nie obiecywał przewalutowania kredytów frankowiczom, gabinetów dentystycznych w każdej szkole, powrotu VAT 22 proc., podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł („Jeżeli do 31 grudnia kwota wolna od podatku nie zostanie zrealizowana w wymiarze 8 tys. zł, to moja prezydentura nie będzie nic warta”), leków refundowanych w cenie 8–9 zł itp., których nie wymieniam, bo żal mi papieru.

Łatwowierni, marzyciele oraz ciemnota im. Jacka Kurskiego wzięli to wszystko za dobrą monetę, więc teraz lokator pałacu, do którego koń stoi zadem, chce, by po raz pierwszy od zmiany ustroju, nie elity, ale naród mógł sam „zdecydować, jak ma być ułożone nasze państwo”. Z zastąpieniem elit akurat problemu nie będzie.

Polityka 20.2017 (3110) z dnia 16.05.2017; Felietony; s. 97
Reklama