Oferta na pierwszy rok:

4 zł/tydzień

SUBSKRYBUJ
Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 24,99 zł!

Subskrybuj
Kraj

MON odebrał pierwszy samolot dla VIP-ów. To był rekordowo szybki zakup

Minister Macierewicz na Okęciu Minister Macierewicz na Okęciu Marek Świerczyński / Polityka
Lotnicy świętują dostarczenie najnowszego samolotu, a minister Macierewicz sugeruje, że w maszynach produkcji rosyjskiej mógł być podsłuch. Dlaczego nie przeszkadzało mu, gdy nimi latał?
Książę Poniatowski już na OkęciuMarek Świerczyński/Polityka Książę Poniatowski już na Okęciu

Bez żadnych opóźnień, przy doskonałej organizacji powitania i pięknej pogodzie Polskie Siły Powietrzne wzbogaciły się w środę o najnowszy samolot. Gulfstream G550, nazwany na cześć księcia Józefa Poniatowskiego, wylądował na lotnisku Chopina tuż przed 10.30 i został powitany tradycyjnym salutem wodnym lotniskowej straży pożarnej.

Już na płycie wojskowego portu lotniczego lśniący nowością samolot został skropiony jeszcze raz – wodą święconą – przez biskupa polowego Wojska Polskiego gen. bryg. Józefa Guzdka. Imię oficjalnie nadała mu sympatyzująca z PiS aktorka Halina Łabonarska, choć wizerunek księcia Poniatowskiego samolot otrzymał już w fabryce w USA.

Rekordowo szybki zakup

To był rekordowo szybki zakup, możliwy dzięki specjalnej dotacji dla MON z budżetu centralnego i – nie łudźmy się – świetnym kontaktom z producentem. To dzięki nim Polsce udało się pozyskać samolot w nieco ponad pół roku od podpisania umowy. Gdyby tylko taką skuteczność można było wykazać w innych zamówieniach! Ale determinacja rządu PiS była w dużej mierze sprawą emocji.

Ten rząd za punkt honoru postawił sobie wymianę powietrznej floty transportu specjalnego i podpisał aż dwie umowy – na samoloty „małe” i „średnie”, w sumie aż pięć maszyn. Oczywiście można pytać o szczegóły, kwestionować procedury i narzekać na ceny – ale nie sądzę, by można było w dobrej wierze kwestionować same intencje.

Kraj doświadczony wypadkami i katastrofami lotniczymi powinien wreszcie móc sobie pozwolić na podniesienie bezpieczeństwa, nawet jeśli flota pięciu nowych samolotów wydaje się inwestycją nieco na wyrost.

  • Antoni Macierewicz
  • Ministerstwo Obrony Narodowej
  • Reklama