Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Okrągły Stół Opozycji

Dziedzictwo 1989 r. zostało pogrzebane lub roztrwonione. Symbole polskiej wolności straciły blask nawet dla nas, demokratów.

Nie piszę na łamach papierowej POLITYKI o polityce, ale dziś zrobię wyjątek. Sytuacja w kraju się pogarsza, a opozycja pozostaje bezradna i bezładna. Kaczyński i jego partia zmierzają do dyktatury. Weto prezydenta Dudy wstrzymało pacyfikację władzy sądowniczej, ale rządy prawa są wciąż zagrożone, m.in. nową ustawą o ustroju sądów powszechnych. Demokratyczne partie polityczne robią, co mogą, lecz nie potrafią ze sobą współpracować, a opozycja pozaparlamentarna nie chce współpracować z zawodowymi politykami. Brakuje przywództwa, brakuje planu działania i wizji Polski po ewentualnej utracie władzy przez PiS. Nie ma żadnego scenariusza wyborczego ani choćby ramowego projektu naprawy państwa zdewastowanego przez obecną władzę. Nikt nie bierze odpowiedzialności za kraj. Szerzy się defetyzm i „symetryzm”. Jesteśmy słabi i zdezorientowani. Nie mamy łączności emocjonalnej ani intelektualnej z tą połową społeczeństwa, której jest dobrze z PiS i której nie zależy na standardach demokratycznego państwa prawnego, zintegrowanego z politycznymi i cywilizacyjnymi strukturami Zachodu. Świat o nas zapomina, a może już spisał nas na straty.

Dziedzictwo 1989 r. zostało pogrzebane lub roztrwonione. Symbole polskiej wolności straciły blask nawet dla nas, demokratów. Zwątpienie i cynizm zakradły się do naszych serc, a nienawistna propaganda wymierzona przeciwko ćwierćwieczu wolnej Polski zatruwa nawet najbardziej odporne umysły. Każdy z nas jest już trochę „pisowcem”, nawet jeśli nie cierpi tej władzy. Znów, tak jak w latach 70. i 80., tylko elity społeczeństwa martwią się o kraj, a większość zajmuje się sobą. Spośród tych, którzy się martwią, większość zadowala się zaś mało kosztownymi gestami. Nie mamy odwagi, woli walki, pieniędzy ani poparcia. Czy kilka procent społeczeństwa może obronić demokrację?

Polityka 30.2017 (3120) z dnia 25.07.2017; Felietony; s. 96
Reklama