Wicepremier Jarosław Gowin, mistrz pustego słowa i kontorsjonistyki, odpowiada na pytanie „Rzeczpospolitej”, jaka jest rola prezesa PiS dziś w Polsce: „Jarosław Kaczyński jest liderem nie tylko PiS, ale też całej koalicji prawicowej. Jednak kompletnym błędem jest wyobrażenie, że to on pociąga za wszystkie sznurki w państwie. To po prostu niemożliwe. Pragmatyka rządzenia sprawia, że to premier i ministrowie muszą podejmować decyzje. Oczywiście te strategiczne wymagają konsultacji z Jarosławem Kaczyńskim”. Oczywista oczywistość.
Z „Sieci Prawdy” zacytujemy fragment przytoczonej w całości tytułowej piosenki koncertu „Z PRL-u do Polski” Jana Pietrzaka, którego publiczność w Opolu tak bardzo nie mogła się doczekać, że w końcu sobie poszła, zanim zaczął śpiewać: „Z PRL-u wędrujemy do kraju/Z mleka, miodu znanego i serca,/Gdzie przybysza ugoszczą, nienawiści nie znają,/Zaśpiewają przyjazną piosenkę”. Nie wystarczy?
Dominik Zdort („Sieci Prawdy”) podjął się niemożliwego: „są sprawy, które wymagają obrony, są ludzie, którzy zasługują na solidarność. Mowa o Krzysztofie Ziemcu, dziennikarzu – jak mówią jego koledzy – uczciwym i poczciwym. Nie znam go blisko, jednak ufam opiniom jego współpracowników. A ręczą oni, że Ziemiec przetrwał w telewizji publicznej kolejne zmiany, nie pozwalając, aby złamano mu kręgosłup. Kiedy mu się poczynania władz (także obecnych) nie podobały, potrafił dać temu publicznie wyraz”. Jak to wyglądało, nie podano.
Jan Wróbel twierdzi z kolei we „Wprost”, że „działania PiS dają się jakoś wybronić”, ale: „Wysokiego poziomu agresji i niskiego poziomu zawodowego TVP nie da się w żaden sposób wybronić.