Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Sygnaliści w służbie narodu

Co znajdziemy w projekcie ustawy o jawności życia publicznego

Warto zwrócić uwagę, że projekt ogłasza minister, który w świetle prawa nie wiadomo, kim jest.

Mariusz Kamiński, minister koordynator ds. służb specjalnych, na specjalnej konferencji opowiedział o projekcie ustawy o jawności życia publicznego, gdzie w skrócie zawarł nową strategię walki z korupcją. W gruncie rzeczy ogłosił stan wojenny dla łapówkarzy. Nowa ustawa ma połączyć trzy dotychczas obowiązujące: o ograniczeniu działalności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne; ustawę o lobbingu i o dostępie do informacji publicznej. Przewiduje pełną jawność ujednoliconych oświadczeń majątkowych urzędników oraz jawność umów cywilnoprawnych firm i spółek, w których Skarb Państwa posiada więcej niż 10 proc. udziałów. Wprowadzony zostanie obowiązek stosowania specjalnych procedur antykorupcyjnych nie tylko w instytucjach państwowych, ale także w firmach prywatnych. Za brak takich procedur będą nakładane kary. Jeżeli kontrolerzy stwierdzą, że wprowadzono co prawda procedury antykorupcyjne, ale w sposób, jak to minister określił, fasadowy – kara także zostanie nałożona.

Nacisk na zwalczanie korupcji sugeruje, że to zjawisko wciąż jak groźny robak toczy polskie państwo. Minister jest w końcu specem od łapówek i wie więcej niż zwykły obywatel. To szczególnie niepokojące, bo kiedy PiS, jak nas przekonywano, partia ludzi o kryształowo czystych rękach, doszedł do władzy, wydawało się, że dawanie pod stołem to już tylko mroczna przeszłość. Teraz minister koordynator dowodzi, że problem wciąż istnieje, ręce są brudne i trzeba je parzyć we wrzątku.

Nowym narzędziem do mycia łapówkarskich dłoni ma być instytucja tzw. sygnalisty, czyli osoby informującej organy o podejrzeniach występowania zjawisk korupcyjnych i innych nadużyć w macierzystym zakładzie pracy. Taki informator działający, jak stwierdzono, z pobudek obywatelskich, byłby objęty specjalnym statusem ochronnym, niczym świadek koronny.

Polityka 44.2017 (3134) z dnia 30.10.2017; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Sygnaliści w służbie narodu"
Reklama