Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czy tędy droga?

Doprawdy nie brakuje feministkom naszej części Europy (i nie tylko) pola do działania.

Jeszcze niedawno zdawało się, że feminizm jest walką o zapewnienie kobietom równych z mężczyznami praw startu w życiowym wyścigu szczurów, równych wynagrodzeń przy równych kompetencjach, równych możliwości awansu społecznego, równego dostępu do źródeł wiedzy, kultury, działalności politycznej etc., etc. Zapomnijmy o tym. Równość jest już tylko jednym z postulatów feminizmu i to, wydaje się, zgoła nie naczelnym.

Afera Harveya Weinsteina w Hollywood. Ronan Farrow (syn Mii Farrow i Woody’ego Allena) opublikował oto w „New Yorkerze” dossier udowadniające ponad wszelką wątpliwość, że zdobycie roli w produkowanych przez Weinsteina filmach musiały aktorki, debiutantki w szczególności, okupić mniej czy bardziej zaawansowanymi usługami seksualnymi dla potentata. Przymus, który jest obrzydliwością. Tym większą zresztą, jeśli spojrzy się na facjatę podstarzałego satyra. Skądinąd w ten sposób potwierdziło się powszechne przekonanie dotyczące nie tylko Stanów Zjednoczonych i bynajmniej nie tylko wytwórni The Weinstein Company and Miramax, iż dla wielu aktorek droga do kariery prowadzi przez łóżko. Tyle że to samo stwierdzenie uważane jest przez feministki za deklarację antykobiecą i niedopuszczalne macho. Nie mam najmniejszego zamiaru rozstrzygać, co ważniejsze: cnota czy rola, ani wymachiwać jakimikolwiek sztandarami moralnymi.

Trudno jednak nie zauważyć, że kiedy kobiety mówią o sprzedawaniu wdzięków za karierę, jest w tym tylko oburzenie i oskarżenie kupujących; kiedy dokładnie to samo powtarzają mężczyźni, mamy do czynienia z samczym zamachem na godność kobiet. Co wolno księciu, to nie prosięciu. A przecież jest to identyczne zdanie i jego zawartość treściowa wydawałoby się taka sama bez względu na to, czy wyjdzie z ust przedstawiciela samców czy też płci pięknej.

Polityka 46.2017 (3136) z dnia 14.11.2017; Felietony; s. 96
Reklama