Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Prof. Jadwiga Staniszkis w rozmowie z „Rzeczpospolitą” już nie przebiera w słowach: „Jarosław Kaczyński 11 listopada powiedział, że przy pomocy państwa należy przekształcić naród. To typowe dla bolszewickiego totalitaryzmu, gdzie wolność uznawano za czynnik przeszkadzający w realizacji praw historii. PiS dla umocnienia władzy i uzasadnienia swoich działań wykorzystuje kompleksy, frustrację jednostek, kompleksy narodowe wobec Zachodu. (…) Prezydent przyczynił się, i wciąż się przyczynia, do łamania konstytucji. Jest chorągiewką na wietrze i martwi się tylko o swój wizerunek”.

Magdalena Ogórek wie, gdzie stoją konfitury, i chętnie po nie sięga („Sieci Prawdy”): „Państwo PO stało i patrzyło, jak ludzie są krzywdzeni i okradani, zawsze wybierało interes silnych. Realnie przejmowali się wyłącznie interesami niemieckimi. (…) PiS konsekwentnie realizuje swój program wyborczy. Polacy poczuli, że mogą oddychać pełną piersią. Są wolni w swojej miłości do Polski, władza nie uprawia już wobec nich pedagogiki wstydu”.

Plotka z „Sieci Prawdy”, więc musi być prawdziwa: „W Pałacu świętowana niepodległość. W ciekawym towarzystwie naczelnego »Faktu«, Łukasza kolegi Krzyśka, komorowszczyzny i różnych lobbystów, ale bez Semki, Pospieszalskiego i im podobnych. III RP zapraszała tylko swoich, III RP i pół nie zaprasza IV RP, ale poza tym zaprasza wszystkich, którzy są mili”.

We „Wprost” plotka uzupełniająca obraz wieczoru w Pałacu Prezydenckim: „Ministrowie rządu Beaty Szydło nie mają łatwo. 11 listopada musieli uczestniczyć w państwowych obchodach Święta Niepodległości w Warszawie, gdy tymczasem ich idol Jarosław Kaczyński miał własne obchody, w Krakowie.

Polityka 48.2017 (3138) z dnia 28.11.2017; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama