Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Była prezes Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk-Żyła została zaproponowana przez szefa MSZ na ambasadora w Izraelu. „Było to jedno z bardziej żenujących wysłuchań, jakich doświadczyłem od początku tej kadencji. (…) Jest pani po prostu nieprzygotowana do pełnienia tej funkcji (...). Jestem zniesmaczony tą prezentacją i będę głosował przeciw” – mówił Norbert Obrycki z PO podczas spotkania komisji spraw zagranicznych (cytat za TVN24). Przedstawiciele PiS milczeli, nie polemizując w tej sprawie z opozycją. Opinia komisji była negatywna, co jednak nie przesądza o karierze pani Stanisławczyk.

Prezydent Słupska Robert Biedroń w „Poranku” TOK FM chłodno: „Premier Morawiecki rzeczywiście mówi ładnie w języku angielskim. Ale w Brukseli trzeba mówić językiem wartości europejskich, a takiego nie zna ani premier, ani nikt z PiS. Zmiana na stanowisku prezesa Rady Ministrów niewiele wniesie, jeśli chodzi o podniesienie wartości demokracji w Polsce”.

Piotr Skwieciński („Sieci”) ma nadzieję: „część ludzi, którzy wyjście z biedy zawdzięczają PiS, utożsamionemu ze swojską Beatą Szydło, może zacząć w tajemnicy przed samymi sobą wstydzić się tej swojskości. (...) Ale jeżeli przyjmiemy, że opisane powyżej zjawisko jest realne, to możemy innym okiem spojrzeć na zamianę premierów. Bo choć Mateusz Morawiecki jest z PiS, to zarazem – nie ze świata prowincjonalnej swojskości. (...) nowy premier może znacznie lepiej pasować do świata rozbudzanych właśnie aspiracji sporej części ludowo-prawicowego elektoratu”.

Szef „Do Rzeczy” Paweł Lisicki w roli wzorcowego propagandzisty: „Przesłanie związane z jego [Morawieckiego] nominacją jest jasne: Polska się rozwija i bogaci, modernizuje i zmienia, stawia na innowację oraz przyszłość.

Polityka 1.2018 (3142) z dnia 26.12.2017; Felietony; s. 146
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama