Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Protest w obronie skazanych na dożywocie dziennikarzy

Protest pod ambasadą Turcji w Warszawie. Protest pod ambasadą Turcji w Warszawie. Leszek Zych / Polityka

„Wstydź się Turcjo!”, „Uwolnić dziennikarzy skazanych na dożywocie” – z takimi m.in. transparentami zebrała się w poniedziałek pod ambasadą Turcji, na wezwanie Towarzystwa Dziennikarskiego, grupa kilkudziesięciu polskich dziennikarzy, w tym przedstawicieli POLITYKI. Chodziło o wsparcie tureckich dziennikarzy, których stambulski sąd skazał na dożywocie – bez możliwości apelacji. Oficjalnie za udział w próbie zamachu stanu w lipcu 2016 r. i medialne wsparcie Fetullaha Gülena, islamskiego kaznodziei mieszkającego w USA, któremu przypisuje się zorganizowanie puczu. Prokurator uznał też, że trójka ze skazanych podczas jednego z wywiadów telewizyjnych dawała „podprogowe sygnały” zachęcające do zamachu stanu.

Teraz do końca życia codziennie przez 24 godziny mają spędzać czas w odosobnieniu, z godzinną przerwą na spacer. Oprócz profesora ekonomii, pisarza i znanego publicysty Mehmeta Altana na dożywocie skazano także jego brata – wybitnego dziennikarza m.in. dziennika „Hürriyet” Ahmeta Altana oraz znaną i piszącą też m.in. dla „Hürriyet” dziennikarkę Nazlı Ilıcak, a także dwóch pracowników dziennika „Zaman” Yakupa Şimşeka i Fevzi Yazıcı oraz wykładowcę Akademii Policyjnej i publicystę Şükrü Tuğrul Özşengül.

Podczas demonstracji Konstanty Gebert przypomniał słowa prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana, który sam siebie uważa za obrońcę wolności słowa – co w tym kontekście brzmiało niezwykle gorzko. – Bądźmy z nimi solidarni i pamiętajmy o nich! – apelował redaktor naczelny POLITYKI Jerzy Baczyński. Protestujący podpisali również petycję w sprawie skazanych. Złożyli ją na progu ambasady, ponieważ żaden z przedstawicieli nie chciał jej przyjąć.

Polityka 9.2018 (3150) z dnia 27.02.2018; Do i od redakcji; s. 90
Reklama