W debacie publicznej 50. rocznica Marca ‘68 przebiegała pod znakiem gwiazdy Dawida i było to pewne novum w porównaniu z poprzednimi okrągłymi rocznicami, podczas których kwestia ówczesnej antysemickiej nagonki była obecna, ale nie miała charakteru dominującego. Na plan pierwszy wysuwano wtedy wątki oporu wobec komunizmu, obrony kultury i wolności akademickich.
W tym roku było inaczej, po trosze z racji bieżącego kontekstu sporu o ustawę o IPN między „dobrą zmianą” a rządem Izraela i właściwie wszystkimi zorganizowanymi środowiskami żydowskimi.