Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Trzy i pół życzenia

Jerzy Baczyński Jerzy Baczyński Polityka
Takie mam nieśmiałe świąteczne życzenie, adresowane do Kościoła: może by jednak zaufać sumieniu kobiet?

Tydzień przed Wielkim Piątkiem mieliśmy Czarny Piątek. Na wezwanie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w protestacyjnym czarnym marszu przeciwko kolejnej próbie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej w samej Warszawie wzięło udział ponad 50 tysięcy osób; w kraju drugie tyle. Od lata ubiegłego roku nie było w Polsce tak wielkich ulicznych manifestacji. Nowe prawo miało być ekspresowo uchwalone jeszcze przed Świętami (zapewne jako tzw. dar wotywny), ale PiS, w przeddzień zapowiedzianego protestu, gwałtownie wstrzymał sejmową procedurę. Przyzwyczailiśmy się, że PiS w tej sprawie od lat kluczy i kręci. Partia pewnie wolałaby nie narażać się większości, bo według sondaży 85–90 proc. Polaków jest przeciw prawnemu przymusowi rodzenia dzieci niemających szans na przeżycie (takich sytuacji dotyczy aż 75 proc. wszystkich legalnych aborcji w Polsce), ale nie chce też jawnie sprzeciwiać się własnej radykalnej, dewocyjnej frakcji. A przede wszystkim biskupom, którzy faktycznie wymusili powrót tematu aborcji do Sejmu.

Trudno się więc dziwić, że tym razem Czarny Protest miał bardzo silny wydźwięk antyklerykalny, przejawiający się dziesiątkami haseł, od łagodnego „Polska laicka, nie katolicka”, „Moje ciało i sumienie – w inkubator nie zamienię!”, aż po dosadne „Kuria mać!”. Wielkanoc, która w polskiej kulturze jest kościelno-świeckim ekwiwalentem święta wiosny – czyli nadziei, odrodzenia, optymizmu – w tym roku zapowiada się więc dość czarno, jeśli (jak można się obawiać) część episkopatu i księży zechce wyrównywać rachunki z „zabójczyniami niepełnosprawnych dzieci” podczas świątecznych kazań. Więc takie mam nieśmiałe świąteczne życzenie, adresowane do Kościoła: może by jednak zaufać sumieniu kobiet?

Sprawa zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej zostanie prawdopodobnie załatwiona poprzez uległy władzy Trybunał Konstytucyjny, który w swoim czasie uzna „niekonstytucyjność eugenicznej przesłanki aborcji”.

Polityka 13.2018 (3154) z dnia 27.03.2018; Przy-PISy Naczelnego; s. 5
Reklama