Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

W „Dzienniku Gazecie Prawnej” prof. Jerzy Hausner, zapytany „Czy Centralny Port Komunikacyjny ma szanse być jak [przedwojenna] Gdynia?”, zauważa: „Moim kryterium powodzenia tego projektu jest zaangażowanie prywatnego kapitału. Jeśli będzie go ponad 50 proc., to będę spokojnie patrzył na budowę tego portu. W przeciwnym razie to może być budowa zamku na piasku”.

Renacie Grochal z „Newsweeka” „bliski doradca prezesa” wyznaje: „Kilka razy myślałem, że Kaczyński już się nie podźwignie. Tak było po katastrofie smoleńskiej i po śmierci jego mamy. A on wracał i rzucał się w wir pracy, bo to jedyne, co mu w życiu zostało. Nawet gdyby miał być w biurze tylko pięć godzin dziennie, a później zarządzać wszystkim z łóżka przez telefon, jak teraz, to nie odpuści”. Po prostu samotny heros.

Refleksje Janusza Piechocińskiego, byłego wicepremiera, w rozmowie z portalem gazeta.pl: „świat przyspieszył, a ludzie, którzy mają głęboką wiedzę i duże doświadczenie, boją się dziś odezwać. Bo narzuciliśmy sobie – nie tylko w polityce – radykalną narrację. Neobolszewizm. Polega on na tym, że wychodzi taki i mówi, że on się wypowiada w imieniu ludu i w związku z tym ma rację. I wypowiada się radykalnie, żeby lud mu klaskał. My wyraziliśmy aprobatę dla tego radykalizmu, tego brania »bo nam się należy«. Daliśmy się uwieść krzykaczom, co wszystkim wystawiają rachunek”.

Na łamach „Naszego Dziennika” krakowski radny Michał Drewnicki (PiS) ogłasza: „Bezpłodnym małżeństwom trzeba pomóc. Tylko że in vitro nie jest leczeniem bezpłodności! (...) W tym roku miasto na pewno nie będzie finansować tej procedury.

Polityka 21.2018 (3161) z dnia 22.05.2018; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama