Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

PiS kroi eurowybory pod siebie

PiS dąży do zmiany ordynacji w wyborach do europarlamentu

Stanisław Tym

Na początku wakacji i w środku mundialu, gdy mało kto przejmuje się polityką, PiS ogłosił, że chce zmienić ordynację na wybory do europarlamentu.

Skromność w formie (zmiany dotyczą ok. 10 artykułów Kodeksu wyborczego) wynagradza rewolucyjność w treści. Z ordynacji stawiającej na pierwszym miejscu proporcjonalność wyborów robi się coś na kształt większościowej, korzystnej dla największych partii.

Dziś Polska stanowi de facto jeden wielki okręg wyborczy – ponad 50 mandatów europoselskich jest dzielonych na poziomie całego kraju między partie, które przekroczyły 5-proc. próg. Sprzyja to małym ugrupowaniom. W 2014 r. SLD (9,4 proc. głosów), Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego (7,1 proc.) i PSL (6,8 proc.) zdobyły 13 mandatów.

Teraz PiS chce zejść z podziałem mandatów na poziom 13 okręgów wyborczych; w każdym z nich będzie wybieranych 3–6 europosłów. A im mniejszy okręg, tym trudniej mają małe partie, bo w górę idzie realny próg wyborczy. Dość powiedzieć, że gdyby nowelizacja obowiązywała już w 2014 r., to SLD miałoby trzech europosłów, PSL jednego (dzięki wysokiemu poparciu w jednym okręgu), a Nowa Prawica – zero.

To, co stracą mali, zyskają duzi, a zwłaszcza dominujący w sondażach PiS. Tym bardziej że wpisał sobie do nowelizacji jeszcze jedną korzystną dla siebie zmianę: z każdego okręgu wybieranych będzie co najmniej trzech europosłów. To wzmocnienie reprezentacji wschodnich regionów (Podkarpacie, Lubelszczyzna, Podlasie), gdzie np. w 2009 r. wybrano tylko sześciu deputowanych. Mniej europosłów wybiorą zaś Ślązacy i warszawiacy.

Jak twierdzi nasz rozmówca z obozu władzy, PiS zyska na zmianie ordynacji od czterech do sześciu mandatów. Odniesie także korzyści innego rodzaju. Nowelizacja konserwuje sojusz partii Jarosława Kaczyńskiego z Porozumieniem Jarosława Gowina i Solidarną Polską oraz zniechęca potencjalnych rozłamowców spod znaku o.

Polityka 26.2018 (3166) z dnia 26.06.2018; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "PiS kroi eurowybory pod siebie"
Reklama