Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Piotr Zaremba jako troskliwy miś w „Dzienniku Gazecie Prawnej”: „Wielu Polaków jest dziś przekonanych, że sędziowie to zwykli urzędnicy. Źle postępują, trzeba ich wyrzucić. Rozumiem, że dla pisowskiego obozu Sąd Najwyższy okopany na swoich pozycjach byłby kłopotem, a doczekanie do końca kadencji sędziów (w tym I prezes SN) – wyrzeczeniem. Jednak – pomijając już fakt, że jego skład w związku z nowymi funkcjami i tak można było uzupełnić – czystka otworzyła drogę do przetrącenia kręgosłupa moralnego sądownictwu. Ono jest na drodze do utraty niezależności i niezawisłości”.

Komentator prawny „Rzeczpospolitej” Tomasz Pietryga chyba się dziwi: „Uderza, z jaką łatwością dopiero co zreformowaną instytucję można wmontować w system polityczny. Rekomendacje kandydatów na sędziów SN były wielkim testem dla KRS. Rada miała niezależnymi decyzjami odeprzeć zarzuty, że stała się trybikiem w maszynie PiS. Nie przeszła tej próby, chociażby podczas formowania Izby Dyscyplinarnej, do której w większości rekomendowano ludzi z politycznymi powiązaniami. Rekomendowanie osób wątpliwych etycznie jest wejściem na nowy, wyższy poziom kontrowersji wokół KRS”.

Kataryna w „Do Rzeczy” też rozczarowana: „Kasta za kastę – na tym, jak się zdaje, skończy się cała reforma wymiaru sprawiedliwości. Napisałabym, że teraz cała nadzieja w prezydencie (...), ale to już nadzieja tylko iluzoryczna. Nie płaczę po Gersdorf, nie zapłaczę też po żadnym z tworzącej się właśnie nowej »nadzwyczajnej kasty«, gdy kiedyś jacyś następcy obecnej władzy będą tę władzę sczyszczać w takim samym trybie i tempie, jakie narzuca dzisiaj PiS, rozprawiając się z tą starą”.

Polityka 37.2018 (3177) z dnia 11.09.2018; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama