Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zasługi i winy Jana Pawła II. Pytania, których unikaliśmy

To, co było w pontyfikacie Jana Pawła II żywe, nowe, ekscytujące dla młodszego pokolenia katolików w Polsce, zaczęło stygnąć i kostnieć. To, co było w pontyfikacie Jana Pawła II żywe, nowe, ekscytujące dla młodszego pokolenia katolików w Polsce, zaczęło stygnąć i kostnieć. Vincenzo Pinto/AFP / East News
Po 40 latach od wyboru Karola Wojtyły na papieża patrzymy na Jana Pawła II i jego długi pontyfikat bardziej krytycznie. Oddajemy mu zasługi, ale stawiamy pytania, których wcześniej unikaliśmy.
Przez pierwszych 11 lat swego pontyfikatu, czyli w okresie PRL, Karol Wojtyła był rzecznikiem praw narodowych, obywatelskich i pracowniczych. Pielgrzymka do Polski, 1979 r. Gniezno.Barbara Bartkowiak/Wikipedia Przez pierwszych 11 lat swego pontyfikatu, czyli w okresie PRL, Karol Wojtyła był rzecznikiem praw narodowych, obywatelskich i pracowniczych. Pielgrzymka do Polski, 1979 r. Gniezno.

Dziś nad Kościołem rzymskokatolickim gromadzą się burzowe chmury na tle kryzysu pedofilskiego. Nie chodzi tylko o molestowanie dzieci i nieletnich i podwójne życie wielu duchownych. Chodzi o system, który działał i działa w Kościele w drastycznej sprzeczności z etyką katolicką głoszoną z ambon przez księży i biskupów. Chodzi o zbadanie politycznych i finansowych powiązań niektórych kościelnych liderów i notabli, uwikłanych w różne formy nadużyć seksualnych, z mafiami i skrajną prawicą.

Wyświęcił go Jan Paweł II

Trzeba wyjaśnić, czy nie opłacali się oni Watykanowi za milczenie o ich brudnych sprawach, zasilając brudnym pieniądzem szczytne misje i akcje. Takie dziennikarskie śledztwa są już w świecie prowadzone. Mogą doprowadzić do wytoczenia zarzutów prokuratorskich w niejednym kraju. I jeszcze bardziej poderwać zaufanie wiernych do ich przewodników w Kościele.

Bulwersująca sprawa seksualnych nadużyć meksykańskiego księdza Marciala Maciela Degollado, założyciela katolickiego imperium edukacyjnego o konserwatywnym przechyleniu, była znana władzom kościelnym niemal od początku, czyli od lat 40. ubiegłego wieku. Jednak Maciel, nazywany największym w historii Kościoła zbieraczem datków, przetrwał na swej funkcji przez cały pontyfikat Jana Pawła II.

Są dwie opcje: papież nie wiedział całej prawdy, bo zablokowano mu do niej dostęp, albo wiedział, lecz uznał, że jej ujawnienie byłoby szokiem, uderzającym w autorytet Kościoła i jego interesy. Musi za tym iść kolejne pytanie: czy jeśli nie wiedział wszystkiego, to kto konkretnie i dlaczego blokował lub filtrował informacje? Dlaczego na przykład w sprawie molestującego kleryków abp. Juliusza Paetza trzeba było aż osobistej interwencji dr Wandy Półtawskiej? Przedarła się przez watykańską blokadę prawdopodobnie dlatego, że miała bezpośrednie dojście do papieża.

Polityka 42.2018 (3182) z dnia 16.10.2018; Temat tygodnia; s. 15
Reklama