Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Z ostatniej strony

Polityka i obyczaje

Polityka

Marcin Wolski wierszykiem „Podsumowanie” odważnie krytykuje PiS w „Gazecie Polskiej Codziennie” (prawie nikt jej nie kupuje, więc nagłaśniamy ten moralny przełom): „Widzi to niestety dzisiaj Polska cała,/że w zbyt wielu miejscach władza/dała ciała./Że gdy się ubiegasz o wysoki urząd,/lepiej mniej powiedzieć/niż gadać za dużo./A kto głównie popsuł/Polakom wybory?/Unia, »Kler«, fake newsy/i mało pokory”.

Jan Pietrzak pisał przed wyborami, więc wciąż bardzo pewny siebie („Sieci”): „Zabawna jest prezydentka Łodzi z PO, na której ciąży wyrok uniemożliwiający objęcie urzędu, a ona jednak kandyduje. Śmieszna uparciucha. Inni prezydenci z jej półki dopiero po wyborach złapią wyroki… Ale będzie ubaw. I bardzo dobrze”. Satyryk ma wtyczkę w CBA?

Sygnalista z „Sieci” wybiega w przyszłość i ostrzega: „Jarosław Kaczyński zapowiedział kolejny raz, że nie będzie kandydował na prezydenta. To oczywiście żadna niespodzianka. Ważniejsze, że mocno wsparł Andrzeja Dudę (...). A więc scenariusze z innym kandydatem, a takie krążyły, idą do kosza. To dobrze, bo gdyby PiS wystawiło kogoś innego, czekałaby nas mała, a może duża wojna domowa. I to wcale nie na górze, ale na dole, gdzie prezydent ma sporą gromadkę zagorzałych fanów”. Konkretnie trzech – braci Karnowskich i Marcina Kędrynę.

Ludwik Dorn dla „Newsweeka” w związku z taśmami Morawieckiego: „Prawdziwym ciosem, ale takim miażdżącym, byłoby to, gdyby ktoś udowodnił, że coś z tym kupowaniem nieruchomości na słupy było na rzeczy. Bo Kaczyński tyle już zainwestował w Morawieckiego, że z niego się nie wywikła. To by uderzyło i w Kaczyńskiego, i w PiS, bo premier to byłby przestępca”.

Polityka 44.2018 (3184) z dnia 29.10.2018; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Z ostatniej strony"
Reklama