Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Dojrzały patriota

Tydzień w polityce — komentuje Aleksander Hall

Patriotyczna retoryka bywa instrumentem polityki, która wcale nie służy narodowi i państwu.

Piszę ten tekst w szczególnym czasie. Obchodzimy stulecie odzyskania niepodległości. To czas, który skłania do refleksji nad stanem ojczyzny i do stawiania pytań o to, jaki typ patriotyzmu jest nam teraz szczególnie potrzebny. Nie ulega przecież wątpliwości, że istnieją różne koncepcje patriotyzmu (pisał o tym bardzo przekonująco prof. Andrzej Walicki). Jest też oczywiste, że patriotyzm wyraża się w różnych postawach i działaniach. Pozostają one w związku z wyzwaniami epoki. Jestem przekonany, że obecny czas istotnie różni się od realiów, z jakimi mieliśmy do czynienia jeszcze kilka lat temu. Patrząc z perspektywy Europejczyka i Polaka, wiem, że żyjemy teraz w świecie wyraźnie mniej bezpiecznym i mniej przewidywalnym.

Co się zmieniło? Stany Zjednoczone pod przywództwem Donalda Trumpa nie są już przyjacielem Unii Europejskiej. Nie uważają jej za naturalnego sojusznika, ale za rywala, którego warto osłabiać. Obecnie nie można przewidzieć, czy ten sposób postrzegania Europy utrwali się w amerykańskiej polityce, czy też okaże się chwilowym incydentem. Wyniki ostatnich wyborów do Kongresu USA nie przybliżyły nas do odpowiedzi na to pytanie. Wiemy jednak, że druga kadencja prezydencka Trumpa jest całkiem realna.

Coraz bardziej oddalamy się od porządku światowego, w którym dominującą pozycję zajmuje Zachód, a zwłaszcza USA. W kształtującym się nowym, wielobiegunowym porządku globalnym co najmniej dwa wielkie mocarstwa: Chiny i Rosja, są bardzo odległe od kanonu zachodnich wartości. Czy nam się to podoba, czy nie, Rosja Putina jest znowu wielkim światowym graczem, który – z sukcesami – dąży do poszerzenia swej strefy wpływów i zdecydowanie źle życzy Unii Europejskiej. W interesie Rosji Putina jest izolacja Polski i skłócenie jej z Unią.

Demografia Afryki i Bliskiego Wschodu, a z drugiej strony zamożność zachodniej Europy powodują, że rośnie presja migracyjna na UE.

Polityka 46.2018 (3186) z dnia 13.11.2018; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Dojrzały patriota"
Reklama