Kraj

Atak na obronę

Korupcyjny układ

Pod bokiem byłego ministra obrony wykwitł korupcyjny układ. Pod bokiem byłego ministra obrony wykwitł korupcyjny układ. Filip Błażejowski / Forum

Informacje, które pojawiły się przy okazji zatrzymania przez CBA Bartłomieja M. i pięciu innych osób, w tym tych z otoczenia Antoniego Macierewicza, nie są zaskoczeniem. O tym, że w PGZ za jego rządów w MON źle się działo, wiadomo co najmniej od dwóch lat. Jeśli coś robi wrażenie, to liczba osób postawionych przed obliczem prokuratora. Jest wśród nich były poseł PiS Mariusz A.K., były członek zarządu PGZ Radosław O. i była wicedyrektor z MON Agnieszka M. Przede wszystkim jednak wszechwładny niegdyś „Misiek”, czyli rzecznik resortu obrony i szef gabinetu politycznego ministra, który wyrzucał z wojska generałów i któremu hołdy oddawali oficerowie. To mocno uderza w Macierewicza.

Pewnym zaskoczeniem jest to, że nadzorowane przez innego wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego CBA i prokuratura Zbigniewa Ziobry wreszcie zdecydowały się działać. O co chodzi z PGZ, mówił w lipcu zeszłego roku przed sejmową komisją obrony zastępca Kamińskiego Maciej Wąsik. Z jego wypowiedzi wynika, że sprawa zaczęła się od kontroli CBA w PGZ, która trwała aż 10 miesięcy – od września 2016 r. do lipca 2017. To wtedy wyszło na jaw, że w tej najważniejszej spółce zbrojeniowej, podległej zresztą Macierewiczowi (był ministrem od listopada 2015 r. do stycznia 2018), mogło dojść do wielomilionowych oszustw. Umowy, które zainteresowały śledczych, opiewają na 11 mln zł. Czego dotyczyły, opisał przeciwny frakcji Macierewicza tygodnik „Sieci”. Bliscy Bartłomiejowi M. menedżerowie PGZ mieli podpisywać umowy z firmami powiązanymi z nim i Mariuszem A.K. Dotyczyły one szkoleń i organizacji eventów, z których część w ogóle się nie odbyła, a koszty zostały zawyżone.

Pod bokiem byłego ministra obrony wykwitł korupcyjny układ, którego istnienia co najmniej musiał się domyślać.

Polityka 5.2019 (3196) z dnia 29.01.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Atak na obronę"
Reklama