Nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważny w polityce jest wizerunek. Zdaniem samych polityków jest on nawet ważniejszy niż wszystko inne. Idą tu oni śladami filozofów, którzy twierdzili, że nie mamy dostępu do rzeczywistości, a jedynie do wrażeń na jej temat. Filozofowie ci nie doceniali jednak roli, jaką w kształtowaniu owych wrażeń odgrywa telewizja i inne media.
Współcześni politycy doceniają ją w pełni. Wielokrotnie wskazywano, że PiS miało w przyszłości zły wizerunek, ponieważ kształtowały go nieprzychylne tej partii media publiczne, pozostające w dyspozycji jej przeciwników. Jak prawdziwe było to przekonanie, świadczy fakt, że obecnie, gdy media publiczne są w pełnej dyspozycji zwolenników PiS, wizerunek zarówno samej partii, jak i jej prezesa bardzo się poprawił.
W ocieplaniu wizerunku prezesa przybył Prawu i Sprawiedliwości niespodziewany sojusznik. Po ujawnieniu nagrań z rozmów na temat planowanej przy ulicy Srebrnej inwestycji marszałek Ryszard Terlecki oświadczył: „Jesteśmy trochę zaskoczeni, że »Gazeta Wyborcza« publikuje laurkę naszego lidera… Z tego tekstu wyłania się obraz polityka niezwykle kompetentnego w zakresie ekonomii i prawa”.
Po tej wypowiedzi ukazały się w „GW” kolejne laurki, a wygląda na to, że to jeszcze nie koniec. Można się więc spodziewać dalszego ocieplania wizerunku prezesa Kaczyńskiego, ukazywania kolejnych jego kompetencji i zalet.
Ponieważ ocieplanie wizerunku prezesa przez media mu wrogie nakłada się na ocieplanie przez media mu sprzyjające, zachodzi obawa, że może nastąpić tzw. przegrzanie, że wizerunek prezesa może stać się zbyt ciepły jak na panujące u nas warunki klimatyczne. Na szczęście jednak media publiczne zajmują się nie tylko poprawianiem wizerunku PiS i jego lidera.