Kraj

Ile Macrona w Biedroniu

Robert Biedroń – polski Macron?

Sympatycy lidera Wiosny próbują go porównywać z francuskim przywódcą. Czy słusznie?

Prezydent Francji w ostatnich miesiącach nie ma dobrej prasy. Jego wizerunek został mocno nadszarpnięty na skutek buntu „żółtych kamizelek”. Mylą się jednak ci, którzy już teraz skazują jego prezydenturę na niepowodzenie – Emmanuel Macron ma duże szanse na odzyskanie inicjatywy. Bez względu na to, jaka będzie jego przyszłość, nie ulega wątpliwości, że sukces w wyborach prezydenckich w 2017 r. kompletnie zmienił krajobraz polityczny nad Sekwaną i nie tylko w Polsce wzbudził tęsknotę za nowym charyzmatycznym liderem, który przyniesie odnowę życia publicznego.

Niektórzy bardzo chcą zobaczyć w Robercie Biedroniu polskiego Macrona, a w jego Wiośnie – En Marche! (Naprzód!), czyli pospolite ruszenie, z którym francuski polityk wyruszał w drogę prowadzącą do prezydentury. Moim zdaniem to jednak mało trafne porównanie. Różnice są oczywiste, a analogie raczej pozorne.

Macron i Biedroń unikają sytuowania się na osi prawica–lewica. W kampanii prezydenckiej Macrona zasadniczy podział polityczny i społeczny dotyczył zwróconych ku przeszłości obrońców status quo i zwolenników reform, które przyniosą Francji postęp. Także Biedroń próbuje nie definiować swojego ruchu jako lewicy; określa go jako postępowy i nowoczesny. W istocie jednak występuje fundamentalna różnica pomiędzy politycznym usytuowaniem Macrona i jego partii na francuskiej scenie politycznej a miejscem, które próbuje na naszej scenie zająć lider Wiosny.

Macron pierwsze znaczące poparcie uzyskał od osobistości politycznych należących do reformatorskiego skrzydła Partii Socjalistycznej. Było to środowisko najbliższe jego poglądom. W swej kampanii zmierzał jednak do centrum i po osiągnięciu prezydentury premierem mianował polityka wywodzącego się z prawicy. W rządzie na ważnych stanowiskach znaleźli się znani politycy prawicy i centrum.

Polityka 7.2019 (3198) z dnia 12.02.2019; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Ile Macrona w Biedroniu"
Reklama