Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ponad mit

Jan Olszewski (1930-2019)

Jan Olszewski (1930-2019) Jan Olszewski (1930-2019) Adam Chełstowski / Forum
Identyfikował się z „dobrą zmianą”, choć potrafił ją też krytykować. Zachował zdrowy rozsądek.

Jako żołnierz Szarych Szeregów walczył w powstaniu warszawskim. Był ważnym autorem tygodnika „Po Prostu”. W 1980 r. pisał statut Solidarności. Ale przede wszystkim Jan Olszewski był adwokatem polskiej opozycji. W tej roli uczestniczył w najsłynniejszych procesach politycznych PRL. Jego klientami byli m.in. Melchior Wańkowicz, Stanisław Cat-Mackiewicz i Janusz Szpotański. Po „Liście otwartym do Partii” (1965) bronił Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego. Po Marcu 1968 – Adama Michnika. A po Czerwcu 1976 r. – robotników z Radomia.

Półroczne premierowanie (1992 r.) to ledwie epizod w biografii Olszewskiego. Choć nie protestował, gdy redukowano go do roli ikony „nocnej zmiany”. W końcu legendę tego rządu stworzył jego dramatyczny upadek. Sporym paradoksem okazała się jego ideowa afiliacja w III RP. Ów socjalista, wychowany w tradycji pepeesowskiej, został bohaterem narodowo-katolickiej prawicy. Pewnie trochę z przypadku. Jako adwokat uniknął w stanie wojennym internowania. Tłumaczył, że nie miał wyboru, jak schować się pod parasolem Kościoła. Zmienił wtedy optykę, oddalił od dawnych przyjaciół z KOR. W wywiadzie z lat 90. rozmawiająca z nim dziennikarka próbowała uzyskać potwierdzenie tezy o „różowych hienach” z KOR, które na plecach robotników dorwały się do władzy. Odpowiadał nieco zakłopotany: „Kiedy się cofam pamięcią do tamtego czasu, to tak oczywiste wcale to nie było”.

Od lat zmagał się z ciężką chorobą, niemal już nie wychodził z domu. Identyfikował się z „dobrą zmianą”, choć potrafił ją też krytykować. Zachował zdrowy rozsądek. Wyrastał ponad ciasny mit, który mu skrojono.

Jan Olszewski odszedł w czwartek 7 lutego.

Polityka 7.2019 (3198) z dnia 12.02.2019; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Ponad mit"
Reklama