Koalicja Europejska wymaga od wyborców cierpliwości i powściągania nerwów. PiS odbył już trzy głośne zgromadzenia wyborcze, szykuje się do kolejnych, a Koalicja dopiero kończy układanie list. W całej kampanii przewiduje tylko trzy wspólne konwencje, czyli jedną w miesiącu. PiS planuje przynajmniej 13, po jednej w każdym okręgu, a więc co tydzień. Propagandowo i medialnie każda sobota należy do Jarosława Kaczyńskiego, bo to on, osobiście, przejął prowadzenie kampanii. Mateusz Morawiecki ze swoimi opowieściami o cudzie gospodarczym PiS, planie „wypełniania portfeli Polaków” wyblakł, został zepchnięty na dalszy plan, tak jak i cała tzw.