Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Poprawki krawieckie

Znajomy historyk twierdzi, że coś takiego jak polityka historyczna w ogóle w przyrodzie nie występuje.

Co to jest polityka historyczna? Jest to manipulowanie historią w celach politycznych. Znajomy historyk twierdzi, że coś takiego jak polityka historyczna w ogóle w przyrodzie nie występuje. – Polityka historyczna to oksymoron. Albo historia, albo polityka. Albo uprawia się naukę, albo propagandę – mówi. Całkowicie się z nim zgadzam. Tym niemniej to coś, co potocznie nazywa się polityką historyczną, jest coraz bardziej obecne i natrętne. Panoszy się i rozpycha zwłaszcza od 2015 r., kiedy władzę objęła prawica. Dla niej tzw. polityka historyczna to pasmo zachwytów nad samym sobą. Wciąga się w to uczelnie, instytuty, teatry, wydawnictwa, media, muzea, samorządy, ministerstwa. Za tym stoi armia ludzi, ich kariery, interesy, dorobek, tytuły naukowe, apanaże, a także instytucje, fundacje, kolosalne nakłady, np. w planie jest 30 filmów o problematyce polityczno-wychowawczej, część z nich wspieranych finansowo przez władze. (Media podają, że film „Kurier”, który okazał się filmem przeciętnym, kosztował 17 mln i powstał tylko dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury). Polityką historyczną jest wszystko, od zmiany portretów na korytarzu ministerstwa po zmiany nazw samolotów i ulic. Już tylko krok dzieli nas od zmiany nazwy miast i miasteczek. Radzę uważać na Katowice.

Przemysł polityki historycznej pracuje pełną parą, choć nie z taką samą intensywnością we wszystkich krajach, np. w Czechach nie jest to problem. Biedni ci Czesi – nie mają historii. Duża część produkcji idzie na eksport, musimy pokazać światu prawdziwą prawdę o nas. Nikt tego za nas nie zrobi, bo któż wie o nas więcej niż my? Może to być prawda o wojnie światowej, o zbrodniach niemieckich („a nie nazistowskich”), o żołnierzach wyklętych, o Białorusinach, o Rosjanach, Ukraińcach, sąsiadach, o Geremku, Wałęsie, o zamordowanych prezydentach – Polski i Gdańska.

Polityka 13.2019 (3204) z dnia 26.03.2019; Felietony; s. 87
Reklama