Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Weekend konwencji. Kampania wraca do Europy

Kaczyński oskarżył przedstawicieli Platformy o działania sprzeczne z polskim interesem. Kaczyński oskarżył przedstawicieli Platformy o działania sprzeczne z polskim interesem. Adam Jastrzebowski / East News
Opozycja oskarża PiS o pełzające wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej. PiS ogłasza z kolei, że PO chce chyłkiem uderzyć w polską gospodarkę, wprowadzając euro.

Do tej pory kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego kręciła się przede wszystkim wokół tematów krajowych. PiS składał obietnice socjalne: 500 plus dla każdego dziecka, trzynastkę dla emerytów czy zniesienie PIT dla osób do 26. roku życia, co trudno odnieść do kompetencji europarlamentu. Z kolei opozycja zapowiadała odsunięcie PiS od władzy w kraju. Tematy stricte unijne, leżące w realnych kompetencjach unijnych instytucji, były raczej na drugim planie. W ten weekend się to zmieniło, do kampanii dość niespodziewanie wkroczyły tematy europejskie.

Schetyna: polexit już trwa

Oba największe ugrupowania, PiS i Koalicja Europejska, miały swoje sobotnie konwencje w Poznaniu. Na spotkaniu opozycji lider PO Grzegorz Schetyna podkreślał, że PiS de facto próbuje wyprowadzić Polskę z Unii: „Nasz pełzający polexit trwa od czterech lat. PiS już nas wyprowadza z UE. Za upartyjnianie sądów grozi nam wstrzymanie środków europejskich z budżetu Unii. A projekt kolejnego budżetu jest dla Polski tragiczny, niższy od poprzedniego, wywalczonego przez koalicję PO i PSL, o 25 mld euro. To jest cena za izolację Polski przez PiS. Dla państwa jednej partii, dla państwa upartyjnionych sądów w Unii nie ma miejsca. Gdyby dziś Polska ubiegała się o przyjęcie do Unii Europejskiej, nie zostałaby przyjęta”.

Szef SLD Włodzimierz Czarzasty wyliczał z kolei korzyści, które Polska odniosła z członkostwa w Unii: napływ funduszy, dopłaty dla rolników, drogi i autostrady, swoboda podróży, nowe miejsca pracy, wyższe zarobki i rozkwit miast. „Jeżeli ktoś mówi, że UE niczego Polsce nie dała, że Polska z UE nie korzysta, to albo jest głupi, albo jest z kierownictwa PiS.

Reklama