Wybrane ostatnie sondaże wyborcze*
Komitety |
Kantar dla TVN |
IBRiS dla Onet.pl |
Estymator dla „Do Rzeczy” |
IBSP dla Radiozet.pl i „Newsweeka” |
CBOS |
PiS |
39% |
40% |
39% |
36% |
50% |
PO |
37% |
37% |
38% |
43% |
33% |
Wiosna Biedronia |
8% |
6% |
8% |
7% |
6% |
Konfederacja |
6% |
5% |
6% |
7% |
3% |
Kukiz ’15 |
4% |
5% |
6% |
5% |
7% |
Lewica Razem |
3% |
3% |
3% |
2% |
1% |
Na finiszu kampanii pokazują się ostatnie sondaże. Większość przewiduje niewielką przewagę PiS nad Koalicją Europejską. Według opublikowanego w czwartek badania telefonicznego Kantar dla „Faktów” TVN i TVN24 PiS może liczyć na 39 proc. głosów, Koalicja Europejska – na 37. Z kolei według piątkowego badania IBRiS dla Onetu PiS popiera 40 proc. wyborców, a Koalicję 37.
Są też sondaże skrajnie korzystne dla jednej ze stron. Według opublikowanego w czwartek badania ośrodka IBSP Koalicja Europejska ma 7 pkt proc. przewagi nad PiS (tydzień temu miała nawet 10 pkt), z kolei piątkowy CBOS przynosi 17 (!) pkt przewagi PiS. Generalnie w całej kampanii mieliśmy do czynienia z wyjątkowo dużymi rozbieżnościami w wynikach sondaży, co znacząco obniża zaufanie do branży badawczej – ale to temat na osobny tekst.
Ze względu na różne metody i różną wiarygodność poszczególnych ośrodków trudno ich wyniki porównywać, bardziej należy patrzeć na zmiany trendów w ich ramach. Jakieś jednak wnioski co do rezultatu niedzielnych wyborów można z nich wyciągnąć. Jakie?
Czytaj też: Przedwyborczy stan rzeczy
Na szczycie remis ze wskazaniem na PiS
W ciągu ostatnich dwóch tygodni dystans w sondażach między PiS a Koalicją Europejską systematycznie się zmniejszał, choć ostatnie dwa dni przyniosły raczej zatrzymanie tego trendu. Gdy uwzględnimy błąd pomiaru, wciąż możliwy jest każdy wynik od 1 pkt przewagi opozycji do 3 pkt przewagi PiS. Wygląda na to, że opozycji do tej pory nie udało się przegonić obozu władzy, ale sytuacja jest dynamiczna i do niedzieli może się jeszcze zmienić.
Ważnym prognostykiem wyniku będzie frekwencja. Możemy się spodziewać, że będzie rekordowa jak na wybory europejskie w Polsce. Może przekroczyć 35 proc., a dotychczasowy najwyższy wynik sprzed 10 lat to nieco poniżej 25 proc. Generalnie to PiS ma bardziej zdyscyplinowanych wyborców. Dlatego im wyższa frekwencja, tym większe szanse na sukces Koalicji Europejskiej. Odsetek wyborców bliższy 40 proc. może świadczyć o tym, że do urn pofatygowali się w większej liczbie wyborcy miejscy, bliżsi opozycji.
Czytaj też: Co nas łączy z innymi narodami UE. Wyniki sondażu
Czy zwycięstwo w Europie przesądzi wojnę o Sejm?
Na wynik tych wyborów patrzymy też oczywiście z perspektywy jesiennych wyborów parlamentarnych, które będą miały kluczowe znaczenie dla krajowej sceny politycznej, a być może dla kształtu naszego państwa na najbliższe lata. Czy zwycięstwo jednego z bloków w niedzielnych wyborach przesądzi o wyniku tych sejmowych i senackich? Wygląda na to, że nie.
Z jednej strony ewentualna wygrana Koalicji nie musi się przenieść na jesień, bo wybory europejskie – ze stosunkowo silną obecnością elektoratu miejskiego – są korzystne dla opozycji. Jesienią, gdy do urn ruszy wieś i małe miasteczka, sytuacja może się zmienić. Z drugiej strony, nawet w razie minimalnego zwycięstwa PiS opozycja będzie mogła wskazywać na to, że trend jest dla niej korzystny – bo zeszłoroczne wybory do sejmików wojewódzkich przegrała bardzo wyraźnie.
Wygląda więc na to, że obie strony mogą po wyborach europejskich ogłosić sukces, ale nie będzie on miał decydującego charakteru. Zwłaszcza że w przyszłym Sejmie żaden z bloków raczej nie będzie rządził samodzielnie. Kluczowe może okazać się to, czy będzie mógł liczyć na potencjalnych koalicjantów.
Czytaj też: Sondaże na finiszu kampanii
Biedroń na pewno, Konfederacja raczej, Kukiz być może
Scena polityczna w Polsce silnie się spolaryzowała, ale nie całkowicie. Elektoraty dwóch największych ugrupowań to około trzech czwartych wszystkich wyborców. Pozostaje więc jedna czwarta głosujących, którzy szukają innej reprezentacji. O miejsca w Parlamencie Europejskim walczą trzy partie.
Pewną wyboru do Parlamentu Europejskiego może być Wiosna Biedronia, która w sondażach notuje średnio 7–8 proc. W okolicach 5-proc. progu plasują się jeszcze Konfederacja i Kukiz ′15. Bliższa sukcesu jest Konfederacja, która w ostatnich dwóch tygodniach zwyżkowała. Ugrupowanie Pawła Kukiza balansuje na granicy progu, ale jego także nie można skreślać. Możliwe więc, że swoją reprezentację do Brukseli i Strasburga wyśle z Polski pięć partii.
Na przekroczenie progu raczej nie ma szans komitet zbudowany wokół Partii Razem, choć może zdobyć do 3 proc. poparcia, co pozwoliłoby mu utrzymać się w grze o Sejm jesienią.
Czytaj także: Prezes PiS przy ognisku, na rybach i w telewizji śniadaniowej
Ile mandatów?
Polskie partie mają do podziału 51 mandatów w Parlamencie Europejskim, a 52. mandat dostaną, gdy z Unii Europejskiej odejdzie Wielka Brytania. Sondażowe wyniki wskazują, że PiS i Koalicja Europejska mogą otrzymać po 20–22 mandaty.
W wariancie, w którym do parlamentu wchodzą też trzy mniejsze partie, Wiosna Biedronia może otrzymać cztery mandaty, a Konfederacja i Kukiz ′15 – po trzy. Wiele będzie zależało od tego, ile ugrupowań w ostatecznym rozrachunku przeskoczy próg.
Czytaj też: Jak będzie wyglądał nowy Parlament Europejski
*Wyniki badań zostały przeliczone z uwzględnieniem wyłącznie zdecydowanych wyborców.
- Sondaż telefoniczny Kantar dla „Faktów” TVN i TVN24 zrealizowany 22–23 maja 2019 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie osób w wieku powyżej 18 lat. Próba wynosiła 1002 osoby.
- Badanie telefoniczny Estymatora dla „Do Rzeczy” przeprowadzono 22–23 maja 2019 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1038 dorosłych osób.
- Onet.pl nie opublikował szczegółów badania IBRiS.
- Badanie IBSP dla Radiozet.pl i „Newsweek Polska” zrealizowane 22–23 maja 2019 r. metodą telefoniczną na reprezentatywnej próbie 1510 dorosłych Polaków.
- CBOS przeprowadził sondaż 16–23 maja 2019 r. na liczącej 1138 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.