Pisze Kisielewski w „Abecadle” o Antonim Gołubiewie: „Wielki człowiek, bardzo głęboki. Co mnie w nim najbardziej fascynowało, że człowiek z Litwy, z Wileńszczyzny, który tak potrafił się przestawić. Jak ich wyrzucili z Litwy, przyjechali do Polski, gdzie strasznie biedował, najpierw w Łodzi, potem w Zakopanem z rodziną. Ja go zapytałem: »No jak wy się czujecie tutaj?«. A on mówi: »Przestawiamy się z koncepcji jagiellońskiej na koncepcję piastowską«. »Bardzo głęboki człowiek«”.