Tylko w czerwcu utonęło w Polsce 113 osób (w ostatni weekend aż 14). A to dopiero początek wakacji. Co roku ginie w ten sposób blisko pół tysiąca osób, z czego zdecydowaną większość, bo około 90 proc., stanowią mężczyźni. W 2018 r. policja odnotowała 545 utonięć – według statystyk najczęściej topili się panowie po 50. roku życia, wchodzący do wody w miejscach niestrzeżonych, gdzie jednak kąpiel nie jest zabroniona; w 126 przypadkach powodem utonięcia był alkohol. Najrzadziej śmiercią kończy się kąpiel w morzu i w zalewach, najniebezpieczniejsze od lat pozostają rzeki, jeziora i stawy.