Są trzy powody, aby wątpić w zapewnienia ministra zdrowia, że rząd zaczął rozwiązywać problem braku leków w aptekach. Może być jeszcze gorzej.
Aptekarze twierdzą, że nie do dostania jest już 500 leków, w tym także te ratujące życie. Jeśli nawet, jak twierdzi minister Łukasz Szumowski, niektóre z nich już pojawiły się w hurtowniach, to nie znaczy, że problem zniknął. Przewlekle chorzy, m.in. na nadciśnienie, cukrzycę, choroby tarczycy, astmę, a nawet na nowotwory, mają kłopoty z ich nabyciem od miesięcy, a nawet od lat.