Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Przekop

Różowy jedwab rozkosznych poduszek, na których PiS chce mnie huśtać kolejne cztery lata, śmierdzi trucizną.

Złom oklejony papierem i taśmą pokazano nam jako lodołamacz produkcji rządu PiS. Było to ważne podbicie emocji w końcówce kampanii wyborczej. Przypominam, że mamy jeszcze dwa nowoczesne okręty wojenne, zatopione już pewnie u brzegów Australii, ale ciągle chyba do sprzedaży. Nasz prezydent osobiście w zeszłym roku… Wszyscy znają tę historię. Już wszystko było dogadane, a tu masz babo placek – głowa państwa portfela nie wziął. Okręty spokojnie leżą więc na dnie i czekają. Andrzej Duda, wiadomo, ma szczęśliwą rękę – czegokolwiek się tknie, to sukces. Prawnik w randze doktora, zwierzchnik sił zbrojnych ma taki wdzięk, że nikt mu nie odmawia. Nawet minister Błaszczak z tego skorzystał.

Parę dni temu w Koszalinie uroczyście wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej strzelnicy dla Straży Granicznej. Prezydent wygłosił okolicznościowe przemówienie w imieniu przyjaciół z PiS, a na koniec powiedział, że nie wytrzyma i musi. Anegdotę sprzed trzech lat przytoczyć. Żalił mu się wtedy Błaszczak, ówczesny minister SWiA: Andrzej, wiesz, jak jest. Brakuje mi forsy, rząd skąpi, więc wymyśliłem akcję „Modernizacja”. Ale też nie chcą dać. Andrzej, żebyś ty gdzieś oficjalnie wspomniał, że będzie modernizacja, to muszą dać. No to wspomniałem – tu Duda zrobił pauzę, wzrok skierował na pusty plac, po czym dodał – i dali. Następnie zaniósł się śmiechem. Może sobie wyobraził, komu te pieniądze na strzelnicę (prawie 18 mln) rząd zabrał: teatrom, nauczycielom czy samorządom? A może od każdego wziął po sześć, bo na tym polega demokracja.

Różowy jedwab rozkosznych poduszek, na których PiS chce mnie huśtać kolejne cztery lata, śmierdzi trucizną. Ale co tam poduszki, ogromny statek mną huśta. Mną? Nami. Ten statek powoli się pogrąża. Admirał i jego adiutanci już dawno stoją na kei, a jeden emeryt rozparty w fotelu przez masywne głośniki śle apele do pasażerów: Mówi kapitan, jeśli ktoś ma przy sobie dmuchany materac i jest katolikiem, to niech się próbuje ratować.

Polityka 37.2019 (3227) z dnia 10.09.2019; Felietony; s. 89
Reklama