Tym razem stawka wyborów parlamentarnych jest wyjątkowo wysoka. Jest nią ustrój Polski. Po czterech latach rządów „dobrej zmiany” żyjemy w ustroju hybrydowym, gdzieś pomiędzy demokracją a autorytaryzmem. Konstytucja jest traktowana przez rządzących wybiórczo. Większość jej artykułów obowiązuje, ale niektóre – i to bardzo ważne – zostały złamane. Odbywają się wolne wybory, działa samorząd terytorialny, organizacje pozarządowe i wiele mediów jest nadal niezależnych. Nie mamy już jednak niezależnego sądownictwa konstytucyjnego i trwa ofensywa władzy politycznej, zmierzająca do podporządkowania sobie sądów i sędziów.
Polityka
41.2019
(3231) z dnia 08.10.2019;
Komentarze;
s. 8